Zamknięte rynki zbytu
Każde wyhodowane cielę po nabyciu przez nie odpowiedniego wieku oraz przede wszystkim wagi musi zostać sprzedane. Problem pojawia się w momencie, gdy dotychczasowi odbiorcy zrywają współpracę lub ze względów polityczno-gospodarczych na eksport żywca wołowego zostaje nałożone embargo. Szukanie nowych rynków zbytu wymaga mnóstwa czasu, a podpisywane na szybko kontrakty nie zawsze są korzystne dla przedsiębiorców. Dlatego większość z polskich producentów zabezpiecza się w sposób tradycyjny, czyli hodując zwierzęta w głównej mierze na bardzo chłonne rynki lokalne.
Dostęp do cieląt
Innym problemem jest sam dostęp do cieląt. Te dobrej jakości, zdrowe i odpowiedniej rasy jak z https://www.rogofarm.pl/ plasują się o wiele wyżej od zwierząt tańszych, ale za to obarczonych poważnym ryzykiem genetycznym. Zakup cieląt w celach hodowlanych i do późniejszego uboju to nierzadko ogromne wydatki, które pokrywa się dopiero w całości wraz z dalszą odsprzedażą zwierzęcia. A ta może mieć miejsce nawet do trzech lat po zakupie! Dlatego istotne jest wybranie cieląt ze sprawdzonego źródła i ze znanym pochodzeniem. Taki zakup gwarantuje, że zwierzę będzie zdrowe, ale i ze względu na swoją rasę również osiągnie odpowiednią wagę, co przekłada się potem na wyższy koszt jego sprzedaży.
Warunki utrzymania zwierząt
Branża hodowlana w Polsce nie szczyci się pozytywną renomą. To niestety zasługa pseudo hodowców, którzy często nie dbają o zwierzęta we właściwy sposób. Chociaż kontrole organizacji zwierzęcych oraz weterynaryjnych coraz częściej eliminują takie przedsiębiorstwa z rynku, to na ich miejsce często powstają kolejne.